Aromatyczna i sycąca zupa z dodatkiem morskich przysmaków. Delikatne, rozpadające się w ustach kawałki łososia, tłusty bulion i soczyste krewetki. Całość smakuje fantastycznie! Mój mąż uwielbia tę zupę, jest lekka, zdrowa, jednocześnie sycąca i smaczna, a o tej porze roku — dzięki dodatkom imbiru i chilli — rozgrzewająca 😉
Składniki:
200 g krewetek obranych ze skorupek
200 g łososia pokrojonego w kostkę
400 ml mleka kokosowego
400 ml rosołu drobiowego
3 cebule dymki – ok 60 g
2 łyżeczki startego imbiru
4 ząbki czosnku posiekanego
3 łyżki soku z limonki
chilli do smaku
szczypiorek
60 g oleju kokosowego
Krewetki rozmrozić (jeśli mrożone), osuszyć, usunąć ogonki.
Z łososia zdjąć skórę i wyfiletować z ości. Następnie pokroić w kostkę ok 1-1,5 cm.
Cebulę pokroić w drobną kostkę, zeszklić na tłuszczu i przełożyć do garnka.
Następnie na rozgrzanym tłuszczu podsmażyć starty imbir, czosnek oraz łososia.
Gdy białko mięsa zetnie się, czyli łosoś uzyska biały kolor przełożyć do cebuli, dodać rosół oraz mleczko kokosowe.
Po 5 minutach dodać krewetki.
Całość doprowadzić do wrzenia a następnie gotować na małym ogniu przez 5 minut.
Doprawić do smaku sokiem z limonki, chilli oraz solą i pieprzem.
Dodać szczypiorek i gotować jeszcze przez ok 2-3 minuty.
Smacznego!
—
BTW całości: waga 1345 g, 2605 kcal, B 134g, W 32g, T 212g. W 100 g: 194 kcal, B 10g, W 2,4 g, T 16 g.
Najlepsza zupa jaką kiedykolwiek jadłam.. polecam KAŻDEMU!!! <3
Pycha polecam u mnie często gości na obiad Olu dziękuję
Cieszę się, że smakuje i polecam się na przyszłość 🙂
200 krewetek obranych ze skorupek… długo się zejdzie i z obieraniem i z liczeniem 😀
– pewnie chodzi o gramy, prawda?
Jasne że chodzi o gramy 😉 Już poprawiłam i dziękuję za czujność 😉
Bardzo smaczna. nie miałam samych krewetek, więc powędrowały kalmary, krewetki, mule i ośmiorniczki. Dodałam też kilka pociętych w paski grzybków mun i pasków bambusa…
Oj to już taka super hiper na wypasie wersja 🙂 Pyszności!!!
Te proporcje na ile porcji?
To zależy jakiej wielkości ma być porcja dla danej osoby, czyli od indywidualnego makro 😉