Oto deser dla tych, którzy podobnie jak ja „ze słodyczy najbardziej lubią śledzie”. Terrina śledziowa to świetny pomysł na śniadanie, kolację lub dekoracyjną przystawkę podczas różnego rodzaju uroczystości czy Wigilii. Nasi goście są zawsze zachwyceni jej smakiem i formą podania więc znika ekspresowo ze stołu. W oryginalnej wersji podawana jest na kromeczce chleba, ale ten element pomijam i nawet nie używam keto zamiennika pieczywa. Wybieram czystą masę bez zbędnych „zapychaczy” ciesząc się jej fantastycznym smakiem.
Składniki – terrina śledziowa (10 szt po 200 g):
- 1 kg płatów śledziowych a’la miatias
- 500 g twarogu tłustego
- 1 pęczek koperku
- 1 pęczek szczypiorku
- 50 g papryki czerwonej
- 50 g papryki żółtej
- 120 ml wody
- opcjonalnie 2 łyżki majonezu
- sok z 1 cytryny
- 3 łyżki łyżki żelatyny lub agaru
- sól himalajska lub kłodawska – opcjonalnie w zależności od stopnia słoności śledzi
- pieprz czarny świeżo mielony
- 60 g cebuli czerwonej lub szalotki
- 120 ml stopionego masła klarowanego
Płaty śledziowe namoczyć w zimnej wodzie by wypłukać nadmiar soli. Długość moczenia zależny jak bardzo słone śledzie lubimy. Osobiście na ogół moczę od rana i przygotowuje po południu lub wieczorem albo zostawiam wieczorem na całą noc.
Szczypiorek i koperek drobno posiekać.
Śledzie wymieszać z warzywami, (opcjonalnie) majonezem i rozpuszczonym masłem klarowanym doprawiając do smaku solą i pieprzem.
Żelatynę rozpuścić we wrzącej wodzie ciepłą wlać do twarogu, dodać sok z cytryny i dokładnie wymieszać. Następnie połączyć z pozostałymi składnikami i całość wymieszać.
Używając foremek wybrać silikonowe a jeśli z innego materiału to wyłożyć je folią spożywczą i zapełniać masą. Foremki włożyć do lodówki na całą noc.
Używając obręczy trzeba poczekać aż masa dobrze zgęstnieje aby nie wylała się spod obręczy i by można ją było docisnąć formując kształt. Następnie wstawić do lodówki do całkowitego stężenia.
Smacznego!
—
BTW całości (bez majonezu): 1960 g, 4241 kcal, B 304 g, T 324 g, W 28 g. W 100 g: 216 kcal, B 16 g, T 17 g, W 1 g.
Jakoś nie widzę użycia twarogu… 😉
„….żelatyne rozpuścić i ciepłą wlać do twarogu….”
Witam 🙂
W składnikach jest sok z 1 cytryny, ale przy wykonaniu już nie wspominasz o nim. Kiedy się go dodaje? Ja przez to wszystko o soku zapomniałam i zrobiłam bez, jutro zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂
Sok dodajemy do sera. Zaraz uzupełnię.
Niebo w gębie! Pierwszy raz robiłam i już do konca życia będę robić 🙂
Też uwielbiam ten przepis 🙂