Witaj na moim blogu!

PUSZYSTE KETO RACUCHY (bez glutenu, mąki i cukru, LCHF, keto, optymalne, niskowęglowodanowe)

3.5/5 - (65 ocen)

Te racuchy sprawdzają się nie tylko na deser, ale i na śniadanie czy kolację. Są przepyszne, niezwykle sycące a ich przygotowanie to tylko chwilka. Wszystkie potrzebne składniki na pewno znajdziecie w swojej kuchni. Zaskoczeniem pewnie będzie dla Was, że można przygotować tak puszyste, mięciutkie racuchy bez mąki i drożdży z zachowaniem zasad LCHF 😉

13076873_977734372279898_4035534754780447070_n (2)

Składniki na ok 20 sztuk:

Żółtka oddzielić od białek i wymieszać z serkiem.

Dodać mąkę kokosową i dokładnie wymieszać na gładką masę.

Opcjonalnie dodać wanilię lub cynamon oraz słodzik (DO – bez jakichkolwiek słodzików, keto i LCHF – ocpjonalnie stewia).

W drugim naczyniu ubić na sztywno pianę a następnie delikatnie połączyć obydwie masy.

Smażyć na dużej ilości tłuszczu (olej kokosowy -keto, LCHF/masło klarowane – opty, keto, LCHF).

Po usmażeniu można położyć na gorących racuszkach porcję tłuszczu aby  wchłonęły dodatkową porcję i podbiły makro 😉

Podawać z wiórkami kokosowymi, kakao, serkiem mascarpone, śmietanką, bitą śmietaną (30-36% bez cukru), dżemem z owoców niskowęglowodanowych bez cukru (np. czarna porzeczka 100%) lub z owocami niskowęglowodanowymi wliczając każdy dodatek do proporcji BTW! 😉

Smacznego! 🙂

Całość: Kcal= 630 kcal, 38 g białka, 50 g tłuszczu, 6g węglowodanów. Średnio wychodzi 20 sztuk. BTW 1 sztuki: B 2g T 2,5 W 0,3g.  Liczone bez uwzględniania słodzików oraz tłuszczu do smażenia, który mocno podbije proporcje na konto tłuszczu bo racuchy mocno chłoną tłuszcz. Należy również doliczyć wszelkie dodatki.

57 komentarzy

Ola

Mąka kokosowa ma nieco inna konsystencję i inaczej chłonie płyny więc zalecam jednak kokosową 😉

Odpowiedz
iza

Witam czy wie Pani może gdzie kupić mąkę kokosową, ale tą nie odtłuszczoną? Ponieważ wszystkie jakie oglądałam mają bardzo dużo węgli a mało tłuszczu?

Odpowiedz
Ola

Polecam zrobić samemu przy okazji robienia mleka kokosowego choć i tak to jak będzie tłusta mąka zależy od tego ile razy zostanie wypłukana. Na pewno większa ilość płukań zapewnia że lepiej wyschnie.

Odpowiedz
Paulina

Czy serek twój smak to chodzi o ten w dużym kg wiaderku ? Czy o ten do smarowania kanapek ? z góry dzięki za odpowiedź 😉

Odpowiedz
Ola

A co jest niezdrowego w serkach, które składzie mają tylko śmietankę mleka krowiego? 😉

Odpowiedz
Emilka

Placuszki bez serka na pewno wyjda. Ja robię bez, tylko nie ma sensu ubijać białek bo maka kokosowa i tak je „położy”. Można dodac trochę sody, będą bardziej puszyste. Często dodaje również startej marchwi lub pietruszki. Wersji z serkiem spróbuję

Odpowiedz
Goha

Marchew i pietruszka nie podnoszą czasem poziomu węgli ? ubijanie zawsze dodaje puszystości. trzeba bardzo delikatnie zmieszać z mąką wtedy się nie położy 😉

Odpowiedz
Ola

Oczywiście ubitą pianę należy delikatnie połączyć z masą serową żeby ciasto nie opadło.
Nie rozumiem pytania o marchew i pietruszkę 😉

Odpowiedz
Małgorzata

Czy mogę mąkę kokosową zastąpić ,mąką z orzechów arachidowych ? Nie znoszę kokosu niestety ,a placuszki wyglądają super 🙂

Odpowiedz
Ola

Orzechy arachidowe to tak naprawdę nie orzechy a strączki więc na LCHF odradzam. Spróbuj z mąką migdałową ale bardzo dobrze zmieloną choć ma ona inną konsystencję i wchłanialność cieczy. Dla bezpieczeństwa zrób z mniejszej ilości gdyby nie wyszło 😉

Odpowiedz
Ola

Niestety nigdy nie udało mi się przetrzymać ich dłużej niż 2 dni bo zawsze ktoś je zjada szybciej 😉

Odpowiedz
Paula

Witam
Jestem na adaptacji keto30 🙂
Czy mogę prosić na namiary na sklepy internetowe (takie już sprawdzone) gdzie kupię te wszystkie mąki i jakiś sprawdzony olej kokosowy.
Jeneralnie byłam jaroszem i trochę mi ciężko z tym mięsem ….
Pozdrawiam serdecznie

Odpowiedz
Ola

Nie chciałabym reklamować żadnego konkretnego sklepu. O ile kupuję gotowe to patrzę na cenę i skład. Na ogól jest to po prostu Allegro 😉 Co do mąk to tylko kokosowa i migdałowa wchodzi w grę a można je też zrobić samemu w domu 😉

Odpowiedz
Ola

Można choć będzie nieco inne makro i być może nieco trzeba będzie zmienić proporcje składników.

Odpowiedz
Natalia

Jedno z moich ulubionych śniadań, zawsze zabieram połowę ze sobą do pracy bo na zimno też są świetne. Dzięki za świetny przepis, polecam =)

Odpowiedz
Mimi

Wlasnie zrobilam, Wyszly pyszne, ale musialam zmodyfikowac przepis! Przede wszystkim na poczatku serek, jajka i 2 lyzki maki kokosowej nadal byly bardzo wodniste, wiec dodalam dosc sporo maki, pozniej po dodaniu piany i delikatnym wymieszaniu znow sie zrobila slaba konsystencja, zanim doszlam do patelni to z ciasta zrobila sie prawie woda. Dodalam znowu sporo maki kokosowej (razem to pewnie okolo szklanki wiecej niz w przepisie!) , konsystencja nadal bardzo wodnista, wiec dodalam sody do pieczenia i wylewalam male porcje na gleboki i goracy olej. Wyszly, urosly, ale na kuchence elektrycznej to byla udreka, bo maka kokosowa bardzo latwo sie przypala, wiec trzeba miec stala temperature oleju i taka,zeby smazyc szybko,ale nie przypalic. Nie wiem czy jeszcze skorzystam z tego przepisu, dodalam rowniez duzo wiecej slodzika, bo to co w przepisie w ogole nie mialo smaku. W sumie nie wiem juz czyj to przepis, haha. Na zdjeciu wyszlyby bardzo ladnie, w smaku niestety troche za bardzo czuc make kokosowa (uwielbiam kokos, ale maka w wypiekach ma dla mnie bardzo mdly posmak) a bez niej nie wyszlyby.

Odpowiedz
Ola

Na pewno to co opisałaś nie jest moim przepisem i nigdy nie dodałabym takiej ilości mąki kokosowej do pozostałych składników. Jeszcze nikt nie zgłosił, żeby racuchy mu nie urosły. Powodem niepowodzenia były zapewne złe proporcje bo jajko jaku nie jest równe więc konsystencja się zmienia automatycznie ale szklanka mąki, zbyt intensywne mieszanie z pianą powoduje jej opadniecie i zbyt wodnistą konsystencję a do tego soda czy proszek do pieczenia, gdzie te racuchy rosną piękni bez spulchniaczy właśnie dzięki pianie. Co do słodzika to kwestia indywidualna bo jeśli potrzebujesz słodkiego smaku to sięgasz po słodzidła. Dla nas dodatek w postaci kremu orzechowego, dzęmu lub owoców jest wystarczających a i zjadamy same bez czegokolwiek 😉 Kwestia gustu a o tym się nie dyskutuje.

Odpowiedz
Mimi

Olu, piane mieszam zawsze delikatnie, naprawde znam sie na gotowaniu, dlatego probowalam ratowac ten przepis. Tym razem nie dodalam sody tylko odrobinke wiecej serka oraz maki kokosowej Piane wmieszalam jak zwykle,ale zrobilam tak,ze jak juz olej byl goracy to ja wmieszalam, wiec pierwsza seria plackow ladnie urosla, potem piana w ciescie opadala (co jest normalne) i znow sie robila woda z ciasta. Kolejne partie rosly coraz slabiej i oklaply po zdjeciu z patelni. W smaku dobre, ale nie widze mozliwosci,zeby bez sody (ktorej osobiscie nie znosze i potrafie piec wiele ciast bez zadnego proszku) te placki sie trzymaly puchate.

Odpowiedz
Ola

Puszyste nie będą cały czas bo naturalne, że lekko opadną choć mimo to są bardzo smaczne i lekkie. Ja osobiście wolę żeby oklapły, ale były jednak bez sody czy innych spulchniaczy. Oczywiście każdy robi jak uważa 😉

Odpowiedz
Ola

Zerknij na listę produktów dozwolonych i niewskazanych na adaptacji oraz temacie „słodkiego” w tym okresie 😉

Odpowiedz
MagdaIrl

Do ubijania białek można dodać proszku „cream of tartar”. W Uk i Irlandii w każdym sklepie spożywczym.Białko ubija się na mega sztywno w minutę .

Odpowiedz
Gocha

Racuchy wyszły bomba! Podejrzewam, że min. raz w tygodniu będę je robić. A na pewno jak mnie najdzie ochota na coś słodkiego, to będzie super alternatywa.

Odpowiedz
Anna

Zrobiłam już dwa razy. Za pierwszym dokładnie tak jak w przepisie, za drugim dodałam jabłek i odrobinę proszku do pieczenia. Za każdym razem wychodzą obłędne!!! Nawet córki, które nie przepadają za mąką kokosową, zjadły a dzisiaj zabrały ze sobą do szkoły. Bardzo dziękuję za ten przepis!!!

Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *