Jeśli brakuje Wam placków ziemniaczanych to dzisiaj prezentuję jeden ze stosowanych przeze mnie zamienników, czyli placki z kalafiora bez mąki, które doskonale smakują na ciepło z różnego rodzaju sosami i gulaszami mięsnymi, jak i na zimno z dipami np. czosnkowym, koperkowym, tzatziki lub zastępują „pieczywo” w kanapkach 😉 Znakomicie sprawdzają się nie tylko u osób na dietach LCHF, ale i u alergików, ponieważ nie zawierają glutenu i laktozy.
Składniki na placki z kalafiora bez mąki:
- 450 g startego kalafiora
- 1 jajko
- 1 ząbek czosnku
- 30 g cebuli
- sól himalajska lub kłodawska
- pieprz czarny mielony
- ulubione zioła np.prowansalskie, bazylia, oregano, inne przyprawy lub/i świeży koperek czy natka pietruszki – ogranicza Was tylko Wasza inwencja twórcza 😉
- Kalafiora oczyścić, oberwać z zielonych liści i łodyg a następnie białe części zetrzeć na dużych oczkach na tarce lub rozdrobnić w blenderze.
Startego kalafiora podgrzać na małym ogniu pod przykryciem na suchej patelni od czasu do czasu mieszając by się nie przypalił. Następnie odkryć patelnię aby odparowała woda a kalafior nieco przestygł.
Cebulę obrać i zetrzeć na tarce o drobnych oczkach.
Czosnek obrać i wycisnąć przez praskę.
Do lekko wystudzonego kalafiora dodać startą cebulę, wyciśnięty czosnek i jajko. Całość przyprawić do smaku solą, pieprzem i ulubionymi przyprawami a następnie dobrze wymieszać.
Można dodać zielone dodatki jak natka pietruszki czy koperek.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia.
Z masy kalafiorowej formować cienkie płaskie placki.

Piec przez ok 15-20 minut w temperaturze 180°C (góra-dół lub termoobieg) pilnując by nie przypiekły się za bardzo.

- Podawać na ciepło z gulaszami (foto gulasz) lub na zimno jako lunch, przystawki z różnego rodzaju dipami np czosnkowym, koperkowym, tzatziki itp. lub jako pieczywo do kanapek.
Smacznego!
—
BTW całości (same placki bez dodatków): 545 g, 193 kcal, B 17g, T 6 g, W 15 g. W 100 g: 35 kcal, B 3g, T 1g, W 3 g.
Jaka woda ma odparować z kalafiora? Kalafior był suchy… a po połączeniu z reszta składników nie dało się uformować placków bo wszystko się rozsypywało. Może za dużo jest kalafiora w przepisie?
Wszystko się zgadza w przepisie i u mnie zawsze wychodzą 😉
Daj wiecej jajek, ja często robię pizze ze spodem z kalafiora i daje więcej jajek
Przy pieczeniu w piekarniku i takich proporcjach nigdy nic mi się nie rozpada (jak widać na załączonym obrazku 😉 ). Może kalafior za mało odparował i puścił wodę?
Robię placki 😀 Oczywiście nie przeczytałam całego przepisu. Do startego kalafiora dodałam jajko, czosnek, cebulę i przyprawy. Bez etapu z patelnią. Co najlepsze teraz je smażę i mi oczywiście nie bardzo wychodzi 😀 Do ciasta dodałam już łuskę babki, żeby się całkiem nie rozpadły. Dopiero później przeczytałam przepis 😉 I tak dobre 🙂
Za szybko chciałaś je zjeść 😉
Dorzuciłam jeszcze kulkę mozzarelli, bo mi do makro pasowało i pycha!! Zrobiłam też porcję z majerankiem i większą ilością cebuli i zupełnie jak placki ziemniaczane. Zniknęły w 15 minut 😀
Cieszę się że mogła Cię zainspirować i powstała taka wersja jaka najbardziej Tobie smakuje 🙂