Pyszne, lekko wilgotne, delikatne keto pączki bambusowe! Jest to odpowiedź na prośby osób, które będąc na keto nie przepadają za mąką kokosową lub nie mogą jej spożywać. Ucieszą się z nich osoby na diecie niskowęglowodanowej, a także bezglutenowej! Zdecydowanie pączki z użyciem mąki bambusowej i łubinowej są również łatwiejsze do usmażenia niż te serowo-kokosowe oraz mają bardzo fajny smak i konsystencję. A jeśli szukacie pomysłów na inne tego typu smakołyki, nie tylko na Tłusty Czwartek, to polecam także bardzo popularne i lubiane pieczone oponki serowe.
Składniki – keto pączki bambusowe (16 sztuk)
- 100 g tłustego twarogu (u mnie Piątnica)
- 1 jajko
- 15 g błonnika bambusowego/mąki bambusowej
- 20 g mąki łubinowej
- 20 g erytrolu w pudrze
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia bez glutenu
- szczypta wanilii
- 250 g smalcu gęsiego lub wieprzowego do smażenia (faktycznie zużyto 40 g tłuszczu)
Przygotowanie
Wszystkie składniki poza smalcem dokładnie wymieszać, zrobić z nich kulę i odstawić na 10 minut. Jeśli po tym czasie zajdzie potrzeba można dosypać mąki łubinowej w zależności od konsystencji ciasta. Powinno ono być niezbyt zbite, ale takie żeby można z niego rolować w dłoniach malutkie kuleczki ok 1,5-2 cm średnicy. Jeśli pączki będą zbyt duże mogą nie zdążyć usmażyć się w środku, a z wierzchu będą już gotowe.
Tutaj dla ułatwienia zamieszczam link do filmu, w którym pokazany został etap lepienia i smażenia pączków.
Smalec rozgrzać w wysokim i wąskim rondelku, aby smażyć pączki w głębokim tłuszczu. Temperatura nie może być zbyt wysoka (ok 170°C) by pączki nie paliły się i nie rozpadały w tłuszczu.
Polecam smażenie 3-4 sztuk w jednej partii by tłuszcz nie bulgotał zbyt mocno. W trakcie smażenia pączki powinny same odwracać się na drugą stronę jak te tradycyjne. Ewentualnie można im delikatnie pomóc obracając je łyżką.
Gdy będą lekko brązowe należy je delikatnie wyjąć na ręcznik papierowy i smażyć kolejne.
Po usmażeniu i przestudzeniu polecam posypać pączki słodzikiem w postaci pudru bądź ozdobić lukrem z ksylitolu lub polewą czekoladową. Wszelkie dodatki należy oczywiście wliczyć w makro.
Aby obliczyć dokładne makro pączków należy zważyć także tłuszcz przed oraz po smażeniu, aby określić ile tłuszczu zostało faktycznie zużyte.
—
BTW całości z w/w składników bez dodatków (wliczając 40 g zużytego tłuszczu): 256 g, 669 kcal, B 30 g, T 55 g, W 6 g.
Dzieląc na 16 sztuk, w jednej: 42 kcal, B 2 g, T 3 g, W 0,4 g.
Świetny przepis.mniam
Czy można czymś zastąpić mąkę łubinową?
W tym przepisie jest to bardzo ważny składnik by uzyskać odpowiednia konsystencję i smak. Ewentualnie można spróbować z dodatkiem mąki kokosowej, ale należy dobrać proporcje.
W tym przepisie jest to bardzo ważny składnik by uzyskać odpowiednia konsystencję i smak. Ewentualnie można spróbować z dodatkiem mąki kokosowej, ale należy samodzielnie dobrać proporcje.
Czy zamiast mąki łubinowej można dać coś innego? Akurat nie mam na stanie
Można spróbować z mąką kokosową, ale trzeba dobrać proporcje.
A drożdże? Zamiast proszku, to taki nieodzowny smak pączków
Drożdże potrzebują cukru, a na keto nie jest on używamy. Jest jeden słodzik, z którym podobno drożdże wchodzą w reakcję, ale nie chciało mi się bawić w garowanie ciasta przy robieniu kilku mini pączków.