Kiszona kapusta jest niesamowicie zdrowa. Warto ją jeść szczególnie w okresie jesienno-zimowym, kiedy jest mniej świeżych owoców i warzyw. Ma dużo witaminy C, E, witamin z grupy B. Zawiera też antyoksydanty, bakterie kwasu mlekowego, które świetnie wpływają na florę bakteryjną jelit – tak ważną dla naszej odporności. To probiotyk i prebiotyk w jednym. Zawiera dobroczynne bakterie (probiotyk), które zasiedlając nasze układ pokarmowy ułatwiają trawienie i oczyszczanie. Dodatkowo zawarta w kiszonej kapuście skrobia oporna (prebiotyk) odżywia nasz mikrobom, aby cenne pożyteczne bakterie miały co jeść i mogły dalej się rozmnażać.
Nic tylko kisić i jeść. A kiszenie kapusty naprawdę nie jest trudne, dlatego warto przygotować ją samodzielnie zamiast kupować i zastanawiać się czy na pewno, nie ma w niej octu i innych „polepszaczy”. Domowa kapusta kiszona ma zupełnie inny smak a nawet kolor niż ta, którą możemy kupić w sklepach więc warto przygotować ją samodzielnie.
Podaję Wam przepis krok po kroku na domową kiszoną kapustę moich rodziców.
Składniki:
- 20 kg kapusty szatkowanej
- 50 g startej marchewki
- 250 g soli himalajskiej
- 6 liści laurowych
- 20 g kminku całego
Przygotować beczkę lub kamienny garnek o pojemności 30 litrów.
Marchewkę obrać i zetrzeć na grubych oczkach.
Poszatkowaną kapustę wsypywać warstwami do beczki, przesypując każdą warstwę solą, liśćmi laurowymi i marchewką.
Każdą warstwę ubijać tak długo, aż na powierzchni pojawi się sok. Dopiero po tym można układać kolejną warstwę. Jest to bardzo ważne by podczas nakładania kapusty dobrze ją ubijać i wycisnąć spomiędzy pokrojonych liści jak najwięcej powietrza. Kiszenie to proces fermentacji beztlenowej, trzeba więc zadbać o to, aby kapusta nie miała kontaktu z powietrzem, inaczej zgnije, zamiast się ukisić.
Pod wpływem soli kapusta puści sok, który ją zabezpieczy przed dostępem tlenu. Nie należy wypełniać naczynia do samego brzegu. Pozostawić ok 5 cm wolnego miejsca, ponieważ sok będzie kipieć podczas fermentacji i może wypłynąć z naczynia.
Gotową kapustę nakryć talerzem o nieco mniejszej średnicy niż otwór naczynia w którym kiszona jest kapusta.
Pojemnik przykryć gazą lub ściereczką lnianą i pozostawić w temperaturze 20-22° C.
Gdyby kapusta była sucha dolać trochę lekko osolonej przegotowanej zimnej wody.
Trzeciego dnia tłuczkiem przebić kapustę do samego dna,aby ulotniły się zbierające się gazy.
Po godzinie ponownie przykryć i obciążyć talerzyk czymś ciężkim np.kamieniem .
Nakryć szczelnie lub zakręcić beczkę i odstawić w chłodne miejsce (u nas na balkon).
Nad kapustą powinna być zawsze warstwa soku.
Gdyby pojawił się kożuch lub pleść należy je jak najszybciej usunąć wraz z częścią kapusty.Nie powinno do tego dochodzić jeśli kapusta jest dobrze ubita i nie zbiera się w niej powietrze.
Po ok 2 tygodniach kapustą jest ukiszona.
Smacznego!
Witam,czy na pewno 20 kg kapusty ma być?
Tak, dokładnie z takiej ilości kisimy ale możesz zmniejszyć porcję i proporcjonalnie pozostałe składniki 😉
A pozniej ukiszona w czym i jak trzymac?Jak dlugo moze stac?
Nasza stoi cały czas w beczkach. Niektórzy przekładają do słoików. Stoi aż ją zjemy, czyli na ogół ok 4-5 miesięcy.