Camembert z sosem malinowym to kolejne danie dla tych, którzy mogą jeść sery i lubią nietypowe połączenia smaków. Tym razem proponuję grilowany camembert w towarzystwie sosu malinowego, ale śmiało można użyć też innych owoców np. truskawek, porzeczek czy jeżyn. Gorący ser po rozkrojeniu rozpływa się a jego charakterystyczny smak wspaniale przełamują słodko-kwaśne owoce. Ser można grillować na patelni lub tradycyjnym czy elektrycznym grillu bądź tak jak ja w domu podsmażyć na dobrej jakości suchej patelni z nieprzywierającym dnem.
Składniki na camembert z sosem malinowym:
- 125 sera camembert naturalnego
- 100 g świeżych lub mrożonych malin
- 5 g miodu
- sól himalajska lub kłodawska
- pieprz czarny mielony
- opcjonalnie ocet balsamiczny (u mnie bez tego składnika)
Patelnię lub grilla rozgrzać a następnie ułożyć w całości ser camembert.
Ser podgrzewać lub grillować przez kilka minut do momentu aż biała skórka zacznie brązowieć.
Następnie delikatnie przy pomocy szpatułki przełożyć na drugą stronę tak żeby nie uszkodzić wierzchniej warstwy u uniknąć wypłynięcia sera.
Maliny rozgnieść lub zmiksować a następnie przełożyć do rondelka.
Dodać miód i opcjonalnie ocet balsamiczny oraz przyprawy. Całość podgrzewać na malutkim ogniu do momentu aż sos zgęstnieje. Mieszać od czasu by nie przypalił się. my solą i pieprzem.
Ser polecam podawać ułożony na liściach wybranych sałat, rukoli, szpinaku itp.
Całość polać przygotowanym sosem malinowym.
Ewentualnie do zieleniny można dodać ulubione warzywa np. pomidora czy awokado, orzechy i nasiona, podsmażone chipsy boczku lub szynkę parmeńską dopasowując do swoich preferencji smakowych oraz makro.
Ser camembert z sosem malinowym sprawdza się zarówno jako śniadanie, obiad, kolacja czy przystawka podczas imprez. Nie tylko świetnie smakuje, ale i doskonale wygląda a do tego jest bardzo łatwy i szybko do przygotowania nawet dla amatorów kulinarnych, wiec nie sposób by się nie udał.
Smacznego!
—
BTW całości bez octu i jakichkolwiek dodatków: 230 g, 380 kcal, B 26 g, T 27 g, W 9 g.
Witam . Czy wszystkie przepisy mąą stosować osoby na redukcji , przy niektórych przepisach jest zaznaczona redukcja ,ale nie przy wszystkich
Wszystko zależy od ustalonego modelu redukcji oraz makro. Te z dopiskiem redukcja mają po prostu niższą zawartość tłuszczu niż te które są skazane na adaptacji gdy tego tłuszczu jest naprawdę sporo aby przestawić organizm na nowe źródło energii. Po adaptacji tniemy ten tłuszcz na talerzu by zmusić organizm do sięgania po zapasy z tkanki tłuszczowej.
Czy jest gdzieś opisane jak wyliczyć redukcję? Proszę nie pisz ze to od indywidualnych zapotrzebowań zależy tylko napisz proszę cokolwiek. Uśrednioną wartość. Moze dla takiej osoby jak ja ktora ma 50 kg nadwagi. Bardzo proszę.
Zdrowym i racjonalnym podejściem jest deficyt 10-20% i cykle redukcja oraz refeed, czyli podbicie kalorii o tę samą wartość by nakręcać metabolizm i przygotowywać na kolejny cykl redukcji gdy w grę wchodzi duża ilość kilogramów do zrzucenia.
Dzisiaj mieliśmy takie śniadanie, wyszło przepyszne. Rodzince bardzo smakowało. Jak ja się cieszę, że tu trafiłam.
A ja cieszę się, że przepis przypadł Twojej rodzince do gustu 🙂
Hej, zaczęłam tą dietę dopiero wczoraj ale mam problem żeby zjeść więcej niż 1500kcal, mam 35 lat 175cm wzrostu i ważę w tej chwili 73,2kg. Teoretycznie nie powinno się wchodzic odrazu w redukcję tylko najpierw przejść adaptację ale ja nie jestem w stanie wcisnąć więcej i długo jestem najedzona. Nie jem praktycznie mięsa bo mój organizm odrzuca więc tylko raz na jakis czas mogę sobie pozwolić na odrobinę.
Czy to dobrze ze mam taką redukcję odrazu?
Czy nie skończy się to jojo albo czymś niepokojącym?
Lekki deficyt do 100 kcal przejdzie i na adaptacji, ale większego nie polecam bo przy redukcji nie będzie co ucinać.